Kotły gazowe

Kotły zasilane gazem ziemnym są wygodne w eksploatacji. Lecz koszty ogrzewania w warunkach ciągłej niepewności dostaw i ceny surowca z Rosji mogą stać się dużym problemem.

Oferowane obecnie na rynku kotły gazowe są jedno- i dwufunkcyjne. Te pierwsze instaluje się coraz rzadziej, ponieważ podgrzewanie wody użytkowej energią elektryczną jest bardzo kosztowne. Ponadto instalacja ogrzewająca wodę podłączona do jednofunkcyjnego pieca zajmuje sporo miejsca.

Kosztowna wygoda

Generalnie jednak popularność kotłów gazowych utrzymuje się na stałym poziomie. Wynika to z dostępności paliwa i łatwej eksploatacji systemu ogrzewania zasilanego tym paliwem – nie trzeba schodzić do kotłowni co kilka godzin ani martwić się o materiał, jego transport i przechowywanie w należytych warunkach. Zwłaszcza ten ostatni wymóg może być kłopotliwy. A pamiętajmy, że zawilgocone paliwo stałe (drewno, węgiel, miał, koks, ekogroszek, pellety) gorzej się spala, zmniejsza efektywność cieplną kotła i przyczynia się do korodowania jego elementów.

Z drugiej jednak strony na kotły gazowe decydują się raczej lepiej zarabiające osoby, które nie mają czasu ani ochoty organizować opału. Przecież gaz zawsze jest w sieci albo zbiorniku przydomowym (choć trzeba się liczyć z dużymi skokami cenowymi spowodowanymi tym, że Polska w 90 proc. importuje gaz z jednego kraju – Rosji). Płaci się więc za wygodę. Poza tym bardzo wydajne są kotły dwufunkcyjne kotły, które poza ogrzaniem pomieszczeń podgrzeją też wodę użytkową, więc urządzenie tego typu daje podwójną wygodę w eksploatacji.

Miejsce ma znaczenie

Jeśli zdecydowaliśmy się na kocioł gazowy, czeka nas jeszcze wybór miejsca jego montażu: kotłownia, kuchnia, łazienka, poddasze, piwnica. Wbrew pozorom lokalizacja ma znaczenie i w zależności od kotła nie może być dowolna. W związku z tym przed zakupem urządzenia skonsultujmy się z fachowcem z branży grzewczej.

Przykładowo kotłownia wcale nie musi być najbardziej optymalnym miejscem. Choć można umieścić w niej kocioł z bardzo dużym zasobnikiem (nawet ponad 100 litrów), to problemem jest odległość, jaką musi pokonać CWU zanim dotrze do kranu. Rozwiązaniem problemu jest wykonanie tzw. cyrkulacji CWU.